Użytkownik
-A no. A co w tym takiego dziwnego?- Rei zerknęła na niego, unosząc brwi- Nie myślisz chyba, żee... coś jest ze mną nie tak?
Offline
Użytkownik
-Noo, to mi ulżyłeś- uśmiechnęła się lekko i oderwała w końcu od komina.
Stanęła na skraju dachu i, nie oglądając na Seza, spytała:
-A... jakimi względami? Wiesz, ciekawość.
Offline
Użytkownik
-Dobra, skończ, bo się zarumienię- wyszczerz- Może skoczymy na jakąś 'oficjalną' misję? I tak chwilowo nie mam nic do roboty.
No ba, dopiero co skończyła się bawić.
Offline
Użytkownik
Skinęła głową.
-Prowadź, szefie.
Offline