Użytkownik
Zdjęła kaptur z głowy i rozsiadła się wygodnie na pobliskiej ławie.
-Zgaduję, że udało Ci się wykraść dokumenty?- spytała, ziewając przeciągle.
Trochę była zmęczona po całym tym dniu.
Offline
Użytkownik
-Uhm... powiedzmy, że na dzisiaj mam dość.
Dziewczyna stłumiła kolejne ziewnięcie.
-Nawet asasyn ma prawo do zmęczenia, nie?
Offline
Użytkownik
-My? Uhu, czyżbyś właśnie podświadomie zaproponował mi wspólne pójście spać, najpewniej do wspólnego łóżka?
Wyyszczerz.
Offline
Użytkownik
-Uhu, i znów.
Rozłożyła się na ławie.
-Dzięki, zostanę tutaj. Nie chce mi się już wstawać.
Ostatnio edytowany przez Rei (2011-06-21 16:14:39)
Offline
Użytkownik
Założyła kaptur z powrotem, przewróciła na bok i... a jakże, zasnęła od razu.
Jaka znowu dziwna atmosfera?
Offline
Użytkownik
Łot de..? x.x
-Uhm... 5 minut, Shuni- wymamrotała.
Lul, to było podświadomie. To człek z jej bardzo dalekiej przeszłości, o którym nigdy dotąd nie wspominała.
Offline
Użytkownik
-Oh, pardon... Jeszcze tylko chwilę...
Ziewnąwszy raz jeszcze, odwróciła się na drugi bok i spadła z ławy na podłogę. Poturlała się w stronę strażników ii... i wtedy błyskawicznie podniosła z ziemi, atakując sztyletem najbliższych.
Offline